
Recenzja
Wspaniała książka, która ponadczasowym wierszom Juliana Tuwima przywróciła młodzieńczy wigor, a to za sprawą nowoczesnego, inteligentnego opracowania graficznego. Siedem młodych graficzek (niedawne absolwentki ASP spod skrzydeł profesora Macieja Buszewicza i Grażki Lange) zilustrowało „Rzepkę”, „Kapuśniaczek”, „Słonia Trąbalskiego”, nawiązując do pierwszych wydać i ich nowatorskiego, modernistycznego charakteru. Tuwim był twórcą odkrywczym i zuchwałym, tacy też byli jego ilustratorzy. Prościutkie rysunki Franciszki Themerson, niezapomniana „Lokomotywa” Levita i Hima, powojenne obrazki Jana Lenicy – wszystkie te kultowe ilustracje powstały za życia poety i za jego aprobatą. Po śmierci poety epidemia ilustracyjnego kiczu nie oszczędziła wierszy Tuwima – wydawano je niejednokrotnie amatorsko i kiczowato. Tym bardziej cieszy całkiem nowa interpretacja naszych ulubionych wierszyków, która przywraca im prestiż i klasę poprzez profesjonalny layout – przemyślany w każdym calu projekt książki. Nowe ilustracje sporządzono dowcipnie i z czułością. Siedem młodych ilustratorek obrazem podkreśla rytmiczny, zabawny charakter wierszy – obraz jest częścią przekazu, a nie tylko kolorowym „garni”, którym ozdobiono słowo. Ilustracja odzyskuje tu rangę – grafik jest współautorem książki – partnerem poety w synchronicznym autorsko-ilustratorskim duecie.
Joanna Olech, recenzja z kwartalnika Ryms z 2009